Batonów Wawel Nut Break i Milkizz

Co jest lepsze mleko w tubce czy orzeszki solone ?

Podczas wizyty w Warszawie, będąc w jakimś spożywczaku, natrafiłam na nowość marki Wawel.  W sumie jeden smak był mi już znany pod inną postacią, ale ten drugi  mnie zaskoczył.
Chodzi mi tutaj o batony o smaku „Milkizz” czyli mleko w tubce i „Nut Brake” czyli orzeszki arachidowe solone. Już od samego początku myślałam, że baton orzechowy  będzie większym odkryciem niż ten mleczny.  Chociaż muszę przyznać, że czekolada „Milkizz” bardzo mi smakowała. Każdy baton składa się z 6 kostek, na plus na pewno jest obfite wypełnienie nadzieniem.  Jeśli chodzi o odczucia smakowe (oraz skład) to wyglądają one tak:

Baton Wawel Nut Break

W batonie orzechowym skład przedstawia się tak : czekolada mleczna 51% [ cukier, mleko w proszku pełne, tłuszcz kakaowy, tłuszcz shea, tłuszcz mleczny, emulgator: lecytyna ( z soi)], orzeszki arachidowe solone 21,3% (orzeszki arachidowe, tłuszcz palmowy, sól, olej słonecznikowy), tłuszcz roślinny (palmowy, kokosowy), maltodekstryna, orzeszki arachidowe 5,0%, glukoza, cukier, sól.

Skład batonów Wawel Nut Break i Milkizz

Jeśli chodzi o smak to tutaj śmiało mogę powiedzieć, że się zawiodłam. Czekolada wierzchnia była smaczna (ogólnie czekolada mleczna z Wawela mi bardzo smakuje), nadzienie pomimo, że orzechowe to było nijakie nie mogłam wyczuć ani tej słoności ani konkretnego smaku orzeszka arachidowego. Całość niestety wyszła mdła i w sumie bez żadnej rewelacji.

Jeśli chodzi o baton mleczny to tutaj skład wygląda następująco : czekolada mleczna 54% [ cukier, mleko w proszku pełne, tłuszcz kakaowy, miazga kakaowa,  tłuszcz roślinny (shea), tłuszcz mleczny, emulgator: lecytyna ( z soi)], tłuszcz roślinny (palmowy), cukier, mleko w proszku odtłuszczone 11,5%; aromat naturalny, emulgator: lecytyna (z soi).

Baton Wawel MilkizzMając na uwadze, że wcześniej jadłam czekoladę o takim smaku, wiedziałam, że baton będzie dobry. Czekolada jak we wcześniejszej wersji dobra a nadzienie jeszcze lepsze, całość bardzo mi smakowała chociaż pod koniec było mi za słodko. Między czekoladą a batonem jest taka różnica, że w czekoladzie dominowała czekolada, natomiast w batonie jest na odwrót. Mi to bardzo odpowiada, ponieważ strasznie smakuje mi te mleczne nadzienie.

Batony mają po 30 gram i w sklepie kupiłam je za 1.99 zł .  Na pewno do drugiej wersji smakowej powrócę jeszcze nie raz, oczywiście cały czas mam na uwadze to, że są różne gusta i to, co mi nie smakuje, komuś może i to bardzo. Dlatego jestem ciekawa jak Wam smakują te batony ? Wolicie wersję orzechową czy mleczną ?

Zapraszam do komentowania oraz do odwiedzenia mnie na social mediach Instagram,Facebook.

Życzę wszystkim miłego dnia, całuski Ada 🙂