Dla większości z nas po ciężkim dniu jedną z form odpoczynku i relaksu jest masaż. Są osoby, które wolą być delikatnie gładzone, inne natomiast preferują silniejsze uciskanie, żeby osiągnąć stan rozluźnienia i relaksu. Podczas wykonywaniu masażu musimy pamiętać, że robiąc go nieumiejętnie możemy drugiej osobie sprawić ból lub zrobić jej krzywdę.
Żeby urozmaicić domowy masaż. możemy do wykonania jego użyć balsamu, olejku lub też specjalnej do tego przeznaczonej świeczki.
Właśnie dzisiaj chciałabym Wam przedstawić świeczkę do masażu marki Botame Wellness o smaku bergamota.
Zanim przejdziemy do samego produktu warto się dowiedzieć co to jest ten bergamot (bo do niedawna sama nie wiedziałam co to jest 🙂 ).
Jest to odmiana pomarańczy o zielonej a’la pomarszczonej skórce i okrągłym kształcie.
Zapach bergamota jest mocno orzeźwiający i tak jak by troszkę pieprzowy, ogólnie bardzo magnetyczny. Sam zapach po masażu na skórze utrzymuje się kilka godzin.
Tą świecę kupiłam w aptece i za 50 ml zapłaciłam 9,99 zł, kupić ją można również TU.
Oprócz tego zapachu dostępny jest również grejpfrut, limetka i drzewo herbaciane.
Świeca znajduje się w metalowym „słoiczku”, który dosyć długo pozostaje chłodny.
Na opakowaniu możemy przeczytać taką ciekawostkę :
Czy wiesz, że olejek bergamotowy ma świeży orzeźwiający zapach.
Jest doskonałym antyseptykiem pomocniczo stosowanym w infekcjach dróg oddechowych (np. katar, kaszel, zapalenie gardła).
Wykazuje działanie łagodzące stres, napięcie nerwowe oraz stany melancholii. Posiada właściwości dezodoryzujące.
50 ml zawartość starczy na kilka naprawdę fajnych masaży (wszystko zależy od tego jaką ilość rozpuszczonego olejku użyjemy). Ogólnie można produkt zaliczyć do wydajnych.
Do plusów mogę jeszcze dodać, że już po kilku minutach palenia świeczka nadaje się do rozprowadzeniu na ciele. Rozgrzany wosk jest dosyć ciepły, dla jednych taka temperatura jest przyjemna dla innych troszkę mniej . Dużo też zależy od miejsca gdzie „lejemy” wosk, dam Wam przykład: Wzdłuż kręgosłupa takie ciepło było bardzo przyjemne, natomiast wosk polany w okolicach lędźwi (po bokach) był w tej pierwszej chwili troszeczkę za ciepły.
Niestety u mnie po ok. 40 minutowym paleniu świeczki zapach bergamotu był za bardzo uciążliwy i spowodował ból głowy. Oczywiście tego problemu nie było po krótkim paleniu.
Jeszcze ostatnim minusem jest to, że świeczka nierównomiernie się pali, oczywiście można dopchać palcem ale przecież nie o to chodzi.
Skład produktu wygląda następująco :
Butyrospermum Parkii Butter, Cera Alba, Cocos Nucifera Oil, Cetyl Esters, Squalene, Tocopheryl Acetate, Isopropyl Palmitate, Citrus Aurantium Bergamia Fruit Oil, Ascorbyl Palmitate, Limonene, Linalool.
Masaż taką świeczką nie różni się zbytnio od normalnego masażu. Bardzo mnie to cieszy, że mamy tutaj dodatek masła shea. Dzięki temu po zabiegu nasza skóra jest miła w dotyku.
Kto z Was kochani używa takich wspomagaczy ?
Czy po ciężkim dniu pomaga Wam masaż ?
Trzymajcie się cieplutko, pamiętajcie, że już w niedzielę rusza konkurs 🙂
W wolnej chwili było by mi miło gdybyście polubili mnie na facebooku 🙂
Pozdrawiam serdecznie Ada :*
Great post and photos really liked ❤️
I'd be happy friendship blogs ♥️ Subscribe to your Blogger
Julia Shkvo
Nie miałam, ale bardzo chętnie wypróbuję 🙂
Chciałabym wypróbować taką świeczkę.
Ale bajer ! Nie miałam pojęcia że świeczki do masażu istnieją hihih 🙂
O kurczę, ciekawy produkt. No i za tę cenę – żal nie wypróbować, chętnie przetestowałabym te o zapachu limetki albo grejpfruta 😀
Dokładnie 🙂 Tak sobie teraz myślę, że kolejny zapach jaki bym wybrała to właśnie grejpfrut 🙂
Powiem Ci, że wybór w tym temacie robi się coraz większy 🙂
Powiem Ci, że naprawdę bardzo ciekawy dodatek do masażu 🙂
Polecam 🙂
Thank you for the nice words: * Free time on your blog 🙂
Ciekawe połączenie. Takie nietypowe 2 w 1. Może się kiedyś skuszę na taką świeczkę, ale o innym zapachu 🙂
Chętnie bym takie cudo przetestowała 🙂
Warto takie coś wypróbować w domowym zaciszu 🙂 Jaki zapach Ty byś wybrała ? 🙂
Dosyć ciekawe przeżycia, więc warto 🙂