Od najmłodszych lat czas wakacji kojarzy mi się z wolnym od szkoły i farbowaniem włosów.
Kto z Was farbował włosów za pomocą bibuły ? Teraz ta metoda umarła ale nadal na czasie są kolorowe włosy. Dzięki różnorodności jaką oferuję nam rynek możemy zmienić kolor włosów na stałe lub na chwilkę. Do opcji na stałe najlepiej wybrać się do fryzjera, natomiast chwilową zmianę koloru włosów możemy wykonać sami w domowym zaciszu.

Dzisiejszy produkt do włosów, który chcę Wam przedstawić to „Live Pastel Spray” marki Schwarzkopf .
Spray ten kosztuje 19,99 zł za 125ml. Schwarzkopf wydał trzy fantastyczne pastelowe kolory (Pastel Apircot, Candy Cotton, Baby Blue ). U mnie wybór padł na szary i różowy (Baby Blue, Candy Cotton ), szczerze miałam wątpliwości czy na moje farbowane i zniszczone włosy produkt złapie. Ale jak później się okazało, w tej kwesti nie było problemów. Zanim przejdę do moich odczuć chciałabym Wam zaprezentować skład oraz kilka ważnych informacji.
Skład wygląda tak : 

Candy Cotton
Aqua, PPG-1-PEG-9 Lauryl Glycol Ether, Propylene Glycol, Sodium Methylparaben, Lactic Acid, Benzophenone-4, Hydrolyzed Keratin, Sodium Ascorbyl Phosphate, Panthenol, Niacinamide, Parfum, Cellulose Gum, Etidronic Acid, Phenoxyethanol, Acid Red 33, Citronellol, Butylphenyl Methylpropional, Limonene, Benzyl Alcohol, Coumarin, Quartz.

Baby Blue

Aqua, PPG-1-PEG-9 Lauryl Glycol Ether, Propylene Glycol, Sodium Methylparaben, Lactic Acid, Benzophenone-4 Hydrolyzed Keratin, Sodium Ascorbyl Phosphate, Panthenol, Niacinamide, Parfum, Cellulose Gum, Etidronic Acid, Acid Violet 43, Phenoxyethanol, Citronellol, Butylphenyl Methylpropional, Limonene, Benzyl Alcohol, Coumarin, HC Blue No. 15, Quartz

Spray najlepiej wygląda na jasnych włosów, czym ciemniejsze tym mniej będzie widać koloryzację.

 Cały zestaw wygląda standardowo i  w kartonowym opakowaniu znajdziemy instrukcję, buteleczkę z barwnikiem oraz rękawiczki. Sposób nanoszenia jest prosty ale w pewnym sensie uciążliwy, ponieważ gdy chcemy „farbą” pokryć całe włosy to przez psikacz możemy nabawić się bolącej ręki. Oprócz tego psikacz brudzi rzeczy wokoło (sama ubrudziłam umywalkę i szafkę łazienkową). Aby zmienić swój kolor włosów wystarczy je jak zawsze umyć a później na wilgotne włosy nałożyć produkt i czekać aż włosy wyschną.  Wielkim plusem jest to, że po wyschnięciu na włosach nie ma suchego nieprzyjemnego nalotu. Na etykiecie możemy przeczytać, że kolor utrzymuje się do 3 myć. U mnie wyglądało to tak, że po pierwszym myciu kolor zrobił się delikatny, później blakł ale po trzecim umyciu dostrzegałam na włosach kolorowe ledwo widoczne refleksy. Zapomniałam dodać, że skóra po farbowaniu z łatwością się zmywa a produkt do samego końca bez problemu jest wydobywany. Nie zauważyłam żadnego uczulenia ani swędzenia.

 Sądzę, że jest to idealny produkt dla osób chcących na chwilkę zmienić kolor włosów. Na pewno jest to idealny produkt dla młodzieży bo do końca wakacji na pewno kolor zejdzie 🙂

Kochani co sądzicie o takich chwilowych zmianach koloru ?
Najbardziej szalony kolor jaki miałaś na głowie ?

P.S. Zapomniałam o ważnym szczególe 🙂 Poniżej prezentuje Wam jak spray wygląda na moich włosach 🙂