Kończąc miesiąc sierpień muszę stwierdzić, że do końca nie jestem z niego zadowolona.
Moje niezadowolenie głównie jest spowodowane małą aktywnością na blogu. Oczywiście plany były inne 🙂 Cały miesiąc miałam rozpisany i w dni publikacji wiedziałam co mam napisać. Niestety zabrakło mi jeszcze jednego bardzo ważnego elementu. Mianowicie chodzi tutaj o czas, który w tym miesiącu momentalnie został pochłonięty przez inne czynności. 

Od początku miesiąca wiedziałam, że to będzie ten czas kiedy zostanę ciocią. Termin porodu mojej siostry zbliżał się wielkimi krokami i tak w tym tygodniu zostałam szczęśliwą ciocią 🙂 Przez to fantastyczne wydarzenie  przez kilka dni nie miałam głowy do siedzenia na blogu. 
Zanim się to wydarzyło, to spędziliśmy kilka dni pod namiotem w Sztutowie (więcej o wyjeździe w tym poście). Dzień przed wyjazdem byliśmy w Ostródzie na Polskiej Nocy Kabaretowej. Ubaw był przez cztery bite godziny skeczy, niestety w tym wypadku mogę tylko narzekać na łazienki, których było stanowczo za mało. 
Pod koniec miesiąca załatwialiśmy nowy telefon w Orange, wybór po raz kolejny padł na Huaweia. Jak dla mnie marka Huawei jest  jedną z najlepszych marek w mojej telefonicznej karierze. 
W miesiącu wrześniu  możecie się spodziewać posta dotyczącego mojego wcześniejszego modelu Huaweia P8 Lite, który służył mi przez dwa lata. W tym poście opowiem co mi się nie podobało jako posiadaczowi tego telefonu, oczywiście o tych dobrych rzeczach też coś tam poopowiadam.
Cały czas przez te wszystkie dni sierpnia jest z nami sytuacja mieszkaniowa, która jeszcze nie jest do końca dopięta (głównie chodzi o sprawy formalne).  W między czasie powoli próbujemy się pakować, idzie nam to na razie opornie, ale myślę, że wszytko się zmieni gdy otrzymamy klucze od naszego mieszkania.

Przez ten natłok konkurs musi zostać przeniesiony na najprawdopodobniej wrzesień. 
Nie jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa, ale niektórych rzeczy nie da się przeskoczyć.
Z takich jeszcze mało przyjemnych rzeczy to muszę stwierdzić, że BeGlossy w tym miesiącu się u mnie spóźni. Miała być to ostatnia paczka z trzy miesięcznej subskrypcji a tutaj się okazuje, że ja jeszcze nic nie dostałam. W poniedziałek będę musiała się dowiedzieć co jest grane.  
Bardzo często mamy takie dni w sierpniu, że się z kimś spotykamy. Przyjaciele i rodzina nie pozwalają nam długo siedzieć w domu 🙂 Również w sierpniu miałam kilka takich dni, że miałam czas, ale byłam wszystkim tak przemęczona, że chciałam po prostu się polenić 🙂
Mój sposób na sierpniowe lenistwo to oglądanie bajek i kilka razy zagranie w grę internetową 😀

Tak na koniec  posta chciałam powiedzieć, że dzisiaj obchodzę 25 urodziny. Na tyle lat się nie czuję, ale mówią, że wiek to tylko liczby 🙂 Wracam dalej do świętowania a posta przy dobrych wiatrach możecie się spodziewać w poniedziałek 🙂