W sierpniu skończyła się trzymiesięczna subskrypcja na boxy z BeGlossy. Był to mój pierwszy raz kiedy zdecydowałam się na subskrypcję, wcześniej zdarzały mi się pojedyncze strzały. Jeszcze przed zamówieniem zastanawiałam się ile czeka mnie dobrodziejstw kosmetycznych. Obawiałam się, że w boxach trafią się kosmetyki, które będą mi zbędne. Czytelnicy którzy są już dłużej wiedzą jak to było, a dla wszystkich tych co niedawno do naszej rodzinki dołączyli przypinam te trzy posty (czerwiec, lipiec, sierpień).

Trzy miesiące minęły bardzo szybko, boxy zawsze przychodziły w nienagannym stanie.
Wszystko było dobrze perfekcyjnie zabezpieczone a kosmetyki dodatkowo miały wkład papierowy.
Nigdy mi się nie przytrafiło, żeby kosmetyki były uszkodzone. 
Co do pakowania i zabezpieczania towaru BeGlossy spisało się na szóstkę.
Pudełka, w których są schowane kosmetyki można później wykorzystać do przechowywania drobnych przedmiotów (pudełka zawsze staram się fajnie wykorzystać).
Co do kosmetyków to w ciągu trzech miesięcy otrzymałam sporo różnorodnych produktów i tylko trzy kategorie produktów były powielane. Takimi kosmetykami były odżywki do włosów (rożne firmy = trzy produkty), maseczki do twarzy (rożne firmy = trzy produkty) oraz lakiery do paznokci (różne firmy = dwa produkty). Z odżywek i maseczek jestem bardzo zadowolona, niestety  z lakierów już nie za bardzo. Będąc przy kosmetykach muszę wspomnieć o tym, że na niektórych kosmetykach nie dostrzegłam terminu przydatności. W sierpniu niestety zdarzył się jeszcze jeden nieprzyjemny incydent, to znaczy bardzo długo czekałam na przesyłkę. Gdy tak czekałam na ostatnią przesyłkę w między czasie napisałam do BeGlossy e-maila i muszę ich pochwalić, ponieważ już następnego dnia rano dostałam odpowiedź zwrotną.  
Z dziewiętnastu kosmetyków cztery były dla mnie nie użyteczne, wręcz zbędne (chociaż niektóre spróbuję przetestować :)).  Kolorówka z Miyo (będzie kolejna próba makijażu, ale uwierzcie mi daleko mi do mistrza), lakiery do paznokci marki NeoNail (hybryda w ładnym kolorze, niestety nie mam całego sprzętu do tego) i Deborah Milano (ładny kolor, ale rzadko kiedy maluję paznokcie), Manna Kadar (jakiś specyfik na buzie przed makijaż). Kupując trzymiesięczną subskrypcje zaoszczędziłam na kosmetykach 234,29 zł, bardzo mnie to cieszy.
Tak na koniec muszę jeszcze wspomnieć o miłym smsie od BeGlossy z kuponem zniżkowym 30 zł. 
Taki chwyt skłonił mnie do zamówienia kolejnej trzymiesięcznej subskrypcji 🙂 
Więc Kochani szykujcie się na boxowe posty 🙂
Trzymajcie się cieplutko do usłyszenia niebawem 🙂