Dwadzieścia lat ciszy - Przemysław Wilczyński

Ostatnio miałam okazję przeczytać bardzo specyficzną książkę, która łączy w sobie klimaty paranormalne, porwania i przemoc. Różni bohaterowie, których łączy jedno… czarna furgonetka. Brzmi szalenie intrygująco a czy tak jest ?

Już po samym opisie (Dwadzieścia lat ciszy – Przemysława Wilczyńskiego) wiedziałam, że tę książkę bardzo chcę przeczytać. Czterech bohaterów, którzy w historię wnoszą swój kawałek historii.


Bogna jest matką, której 20 lat temu zaginęła córka. Ostatni raz była widziana przy czarnej furgonetce. Kobieta nawet po tak długiej nieobecności wierzy, że jej dziecko wreszcie się odnajdzie.  
Hubert jest byłym wojskowym bez dachu nad głową, który skrywa mroczny sekret. Za wszelką cenę stara się odnaleźć czarną furgonetkę.
Niko to młody chłopak z nieciekawą sytuacją rodzinną, który wie więcej, niż powinien. Przyjaźni się z Igorem, który znika w czarnej furgonetce. 
No i na koniec zostawiłam najbardziej brutalną postać.
Blacha jest uciekinierem ze szpitala psychiatrycznego. Bardzo niebezpieczny i brutalny. Zawsze tam, gdzie czarna furgonetka.
Czy to właśnie on jest poszukiwanym przez lata porywaczem ? 

Na początku historię bohaterów są przedstawione oddzielnie. Później gdy akcja bardziej  się zaciska, ich drogi coraz bardziej się łączą. Raczej żadnej postaci nie darzyłam wielką sympatią, chociaż Niko i Blacha wywoływali u mnie największe emocje.   

Dwadzieścia lat ciszy - Przemysław Wilczyński
Dwadzieścia lat ciszy – Przemysław Wilczyński

W książce już od pierwszych stron dzieje się akcja, która z biegiem stron wyhamowuje i co kilka rozdziałów przyspiesza. Czytając „Dwadzieścia lat ciszy” cały czas czułam napięcie. Z jednej strony denerwowało mnie tak dużo tajemnic i tak mało odpowiedzi, ale właśnie chyba przez to, że autor tak wolno odkrywał karty, nie mogłam się od tej książki oderwać.

Jednego razu miałam przeczytać tylko dwa rozdziały, przy tym drugim mówię dobra, to jeszcze jeden sobie przeczytam. Gdy już skończyłam kolejny,  to był jeszcze jeden i tak do 2:00 w nocy.  Więc śmiało mogę powiedzieć, że jest w niej coś, co bardzo czytelnika przyciąga. 
Jak dobrze wiadomo „Dwadzieścia lat ciszy” jest horrorem, nie wiem czemu przez dosyć długi czas, miałam wrażenie, że mam do czynienia z kryminałem. Mój błąd, ale to nie zmienia faktu, że czytając „Dwadzieścia lat ciszy” bardzo miło spędziłam czas. Chociaż do tej pory nie jestem w stanie w 100 % stwierdzić kto za tym wszystkim stał. 

Kończąc recenzję tej książki chciałam Wam tylko powiedzieć, że nie ma co patrzyć na negatywne opinie, bo każdy z nas ma inny gust i czego innego szuka w książkach. Mi pomimo tylu negatywów książka bardzo się podobała i jeszcze nie raz sięgnę po nowości Przemysława Wilczyńskiego

Kończąc recenzję tej książki, chciałam Wam tylko powiedzieć, że nie ma co patrzeć na negatywne opinie, bo każdy z nas ma inny gust i czego innego szuka w książkach. Pomimo tylu negatywów książka mi się bardzo podobała i jeszcze nie raz sięgnę po nowości Przemysława Wilczyńskiego.

Dziękuję Wydawnictwu Akurat za egzemplarz.

Dwadzieścia lat ciszy - Przemysław Wilczyński
Dwadzieścia lat ciszy – Przemysław Wilczyński

Psst….. Przyjacielu chcesz jeszcze tutaj zostać ? Zapraszam Cię do kolejnego tajemniczego wpisu, który specjalnie dla Ciebie wybrałam, kliknij TU