Mając w domu Johnego nie myśleliśmy o kolejnej fretce. Żyliśmy sobie szczęśliwe, aż któregoś razu wieczorem dostałam telefon. Znajoma znalazła fretkę, wydaje mi się, że była to jesień, bo zmartwiłam…
To była tylko chwila a ja, gdy Cię zobaczyłam, wiedziałam, że jesteśmy dla siebie stworzeni. Nie zastanawiając się długo, podjęliśmy decyzję o Twoim wejściu do naszej dwuosobowej rodziny. Biorąc Cię…