
Historia Żelki, fretki, która była dzielna
Mając w domu Johnego nie myśleliśmy o kolejnej fretce. Żyliśmy sobie szczęśliwe, aż któregoś razu wieczorem dostałam telefon. Znajoma znalazła […]
Mając w domu Johnego nie myśleliśmy o kolejnej fretce. Żyliśmy sobie szczęśliwe, aż któregoś razu wieczorem dostałam telefon. Znajoma znalazła […]
Ten post śmiało, można podzielić na dwie części. Jedna będzie dotyczyła planów blogowych na 2021 rok i podsumowania najbardziej zwariowanego […]
Nie ma co ukrywać mocz ma specyficzny zapach. Nawet Johny i Żelka wiedzą coś w tym temacie 🙂