
Zabawki kreatywne, uczące cierpliwości i rozwijające manualne zdolności, takie w skrócie są zabawki z serii Mały konstruktor.
Dzisiaj przychodzę do Was z obiecaną recenzją kreatywnej zabawki Mały konstruktor od Alexander. Jest to recenzja, której osobiście nie mogłam się doczekać, bo jak dobrze wiecie, uwielbiam wszystko, co kreatywne. Mały konstruktor to seria zabawek, która zdobyła nagrodę „Zabawka roku 2016”. Oprócz tego Mały konstruktor rozwija w dziecku nie tylko kreatywne myślenie, ale też cierpliwość, zdolności manualne i myślenie przestrzenne.
Prezentowany w dzisiejszym poście model (Kaszlak) jest przeznaczony dla starszych dzieci, ale nie wiem, czy wiecie, że Alexander ma też w swoim asortymencie zestawy dla maluchów i jest to „Mały konstruktor junior”. W tamtej serii zestawy są tam drewniane, mają plastikowe śrubki, a elementy są o wiele większe. Za taki zestaw może się wziąć już czterolatek. Z tej serii fajna jest ciężarówka (1938) oraz dźwig (1940). Co jak co, takie zestawy dziecko może składać i samemu z części tworzyć swoje budowle. Pamiętam, że jak byłam mała i leżałam w szpitalu, to na świetlicy był warsztat, gdzie było mnóstwo narzędzi drewnianych i plastikowych deseczek, no i oczywiście mnóstwo kolorowych śrubek. Ile przy tej zabawie spędziłam czasu to moje 😉

Natomiast, jeśli chodzi o małego konstruktora dla starszaków, to tutaj mamy o wiele większy wybór. Seria pojazdów budowlanych, rolniczych, czy aut rodem z PRL-u. Właśnie w tej ostatniej kategorii jest mój zestaw czerwony maluszek (Kaszlak 1705). Kaszlak to kultowe auto z PRL-u. Dzięki podróży w przeszłość dziecko będzie miało okazję poznać i zbudować Fiata 126p. Samochód składa się z 732 elementów. W środku znajdziemy różnej wielkości blaszane elementy w dwóch kolorach. Woreczek strunowy pełen różnych rozmiarów śrubek, nakrętki oraz elementy z tworzywa sztucznego. Takie jak koła, kierownica siedzenia i inne małe rzeczy. Oczywiście nie mogło tutaj zabraknąć instrukcji, bez której złożenie Kaszlaka byłoby niewykonalne.

Mały konstruktor Kaszlak Alexander – moje odczucia
Jeśli chodzi o moje odczucia, to po raz pierwszy są one mieszane, składa się na to kilka czynników. Pomimo że zabawka jest rekomendowana od 8 roku życia twierdzę, że dziecko w pojedynkę będzie miało problem, aby od A do Z ten zestaw złożyć. Są momenty, w których robimy pojedyncze schematy, gdzie dziecko sobie poradzi, ale jak już łączymy te małe schematy w większe, to jest potrzebna dodatkowa para rąk. Czasami jest ciężki dostęp, czasami ktoś musi przytrzymać np. drzwiczki, żeby druga osoba mogła je przykręcić. Tak naprawdę jest to minus i zarazem wielki plus, bo jest to taki moment, że rodzic z dzieckiem może spędzić wspólnie czas.
Nie wiem jak, to o mnie świadczy, ale sama nie mogłam złożyć tego zestawu. Około 5 godzin sama próbowałem i w którymś momencie źle przeczytałem instrukcji, już reszta się posypała. Dopiero przy drugim podejściu z pomocnym partnerem, po ponad 4 godzinach udało się złożyć autko. Oczywiście tutaj też nie obyło się bez drobnych potknięć. Ogólnie mam wrażenie, że w kilku momentach śrubki okazały się za krótkie. Przez to ciężko było połączyć ze sobą dwa elementy.

Do reszty nie mogę się już przyczepić. Ogólnie pomimo kilku poważnych minusów. Stwierdzam, że i tak jest to zabawka warta uwagi, ponieważ jest rozwijająca i efekt finalny jest kapitalny. Jeśli obawiacie się, że wasze dziecko nie da rady sobie z tym zestawem, to możecie spróbować z mniejszym zestawem małego konstruktora. Mniejszy zestaw ma mniej elementów, ale działa na takiej samej zasadzie. Na próbę myślę, że fajnym zestawem mogą być (Jay 2307), (Rocky 1630) oraz (Buldog 1616).

Mały konstruktor Kaszlak Alexander – podsumowanie
Wracając do naszego Kaszlaka to jest to auto, które oprócz fajnego wyglądu ma jeszcze ruchome elementy. Otwierane drzwiczki, lekko uchylny bagażnik oraz otwierany tył samochód. Autko płynnie jeździ, więc można nim się po skręceniu pobawić. Natomiast jeśli dziecku znudzi się Kaszlak to można spróbować coś swojego złożyć. Jeśli chodzi o mnie, to polecam serie Małego kreatora, ale przed zakupem zastanówcie się, który model będzie dostosowany do umiejętności waszej pociechy.
Powoli zbliżamy się do końca, ale jeśli nadal Wam mało to wejdźcie w ten LINK i zobaczcie, ile nowości pojawiło się w sklepie Alexander. Taka mała podpowiedź, pojawiło się mnóstwo ciekawych i różnorodnych zestawów kreatywnych oraz kilka planszówek. Jest naprawdę w czym wybierać.
W ogóle dajcie znać, co byście chcieli jeszcze zobaczyć z nowości Alexander ?
Dziękuję za egzemplarz do recenzji

Tymczasem, jeśli chcecie dalej ze mną zostać, to zapraszam Was na kolejny tajemniczy post, który wybrałam specjalnie na tę okazję POTS.