Ciocia Ada przedstawia… Kosmiczne wyzwania. Jak budować statki kosmiczne, dogonić kometę, i rozwiązać galaktyczne problemy. Autorem książki jest Artur B. Chmielewski, który pracuje jako inżynier w NASA.
Autor książki jest synem znanego przez wszystkich Papcia Chmiela, który stworzył kultową serię komiksów o Tytusie Romku i Atomku. Jest to komiks mojego dzieciństwa i ucieszyłam się, że postacie tego komiksu pojawiły się w tej książce.
Kosmiczne wyzwania – Artur B. Chmielewski, Ewelina Zambrzycka-Kościelnicka
Już po przeczytaniu opisu z tyłu książki podejrzewałam, że będzie to ciekawy egzemplarz dla mnie. Natomiast bałam się, że będzie nudny dla młodych czytelników. Jak bardzo się myliłam, gdy po przeczytaniu pierwszego rozdziału czułam się jak dziecko, które spotkało super bohatera. Skoro ja tak się czułam, to sądzę, że na dzieciach ta książka wywrze jeszcze większe wrażenie.
W „Kosmicznych wyzwaniach” pan Artur inżynier pracujący w NASA opowie o początkach w swoim zawodzie i dążeniu do spełnienia swoich marzeń. Oprócz tego autor zabierze nas w fascynującą wyprawę pełną kosmicznych ciekawostek, zaskakujących sytuacji i ciekawych eksperymentów. Kosmiczne wyzwania oprócz sporej dawki wiedzy, są napisane w bardzo prostym języku. Każde trudniejsze zagadnienie jest solidnie wytłumaczone. Przez całą książkę czułam się jak w szkole, gdzie przychodzi ktoś i opowiada o swoim zawodzie ( autor przez cały czas zwraca się do młodego czytelnika). Cieszę się, że nie ma tutaj suchych teorii jak w szkolnych podręcznikach, które nie każdego potrafią zainteresować.
Tak naprawdę nie jestem w stanie nic złego powiedzieć na temat tej książki. Jako ciocia chętnie bym sprezentowała moim siostrzenicą taką książkę. Bo jest to wartościowe wydanie, które jest świetnie i interesująco napisane. Pobudza wyobraźnię, uczy i pokazuje, że wszystko jest do zrobienia, tylko czasami trzeba trochę bardziej pokombinować. Książka jest skierowana dla starszych dzieci (+9), ale sądzę, że nawet sześciolatki będą miały frajdę, słuchając historii pana Artura B, Chmielewskiego. Więc jeśli masz w domu małego fana/ małą fankę kosmicznych przestworzy, to ten egzemplarz musi się znaleźć w Twoim domu.
Bardzo się cieszę, że mogłam przeczytać tę książkę i dziękuję wydawnictwu Znak Emotikon za egzemplarz.
Tymczasem, jeśli chcecie dalej ze mną zostać, to zapraszam Was na kolejny tajemniczy post, który wybrałam specjalnie na tę okazję.
Uwielbiam książeczki dla dzieci i ich ilustracje, które wzbudzają wyobraźnie. U nas obowiązkowo bajka na dobranoc – zatem mamy duży regał z książkami, które wciąż uzupełniamy.