Podsumowanie zawartości kalendarzy adwentowych 2021

Podsumowanie zawartości kalendarzy adwentowych 2021

Podsumowanie zawartość kalendarzy adwentowy. Zabawki i kosmetyki w jednym wpisie.

Co roku na kalendarze adwentowe jest wielkie szaleństwo. Każdy chce mieć chociaż jeden w swoim domu. Jest tego tak dużo, że czasami zawartości poszczególnych kalendarzy się mylą. W 2021 roku kupiłam sobie 2 i pół kalendarza i myślę, że początek stycznia to dobry czas na podsumowanie ich zawartości.

Zaczniemy od tajemniczej połówki, czyli Gift Boxa z Only Bio. Po samej nazwie można wywnioskować, że nie jest to kalendarz, ale jako że też ma okienka i różne kosmetyki stwierdziłam, że się nada. Z tego co pamiętam, to ten zestaw bardzo szybko się wyprzedał w sklepie. Gift box miał sześć okienek, które kryły w sobie mini kosmetyki i gumkę do włosów typu scrunchie. Jest to zestaw, który jest idealny dla osoby, która jeszcze nie zna tej marki, a chciałaby zobaczyć czy jej się ona sprawdzi. Wydaje mi się, że dobranie tych kosmetyków w zestawie prezentowym pozwala na mycie włosów techniką OMO.

Gift Box Only bio Kosmetyki włosy

W środku znalazły się takie kosmetyki jak:

  • Wcierka pobudzająca porost włosów 100 ml
  • Odżywka emolientowa 50 ml
  • Odżywka proteinowa 50 ml
  • Szampon balansujący 50 ml
  • Odżywka humektantowa 50 ml
  • No i gumka do włosów, którą niestety już gdzieś zapodziałam.

Był to fajny zestaw, w dobrej cenie. Kupiłam go w promocji za 34,99 zł. Fajnie by było gdyby Only Bio zrobiło taki zestaw do kupienia w stałej ofercie, bo dzięki temu zestawikowi dowiedziałam się, że moje włosy nie lubią szamponu Only Bio. Strasznie się po nim puszą, są szorstkie i się kołtunią. Ale za to odżywki są dla mnie idealne. Takie mini kosmetyki starczyły mi na kilka myć. No i na pewno dużym plusem było to, że pudełko podczas otwierania się nie rwało. Co przy innych kalendarzach się zdarzyło. Co sądzicie o kosmetykach marki Only Bio. Czy tylko moje włosy nie lubią ich szamponu ?

Podsumowanie zawartości kalendarzy adwentowych 2021

Kolejnym kalendarzem jest kalendarz Nivea, który był największy i najcięższy. Miał 24 okienka, w których było mnóstwo różnych produktów nie tylko kosmetycznych. Kalendarz jest dwustronny, na pierwszy rzut oka wydawał się być solidny, lecz niestety takim nie był. Przy otwieraniu okienek, strasznie się rwał i pod koniec wyglądał, jakby przeżył spotkanie z psem.

Zawartość kalendarza adwentowego Nivea kosmetyki

Jeśli chodzi o zawartość, to w kalendarzu między innymi znalazły się produkty pełnowymiarowe i mini produkty. Z tych produktów niekosmetycznych z okienek wypadła myjka, pilniczek, foremka do ciastek, szczoteczka do rąk i gumka sprężynka do włosów. Do gorszych produktów na pewno możemy zaliczyć mydło w kostce oraz szklany pilniczek. Niektóre produkty były fajne i warte polecenia, o innych chciałoby się jak najszybciej zapomnieć, natomiast jeszcze inne były ok. Cieszę się, że kalendarz Nivea udało mi się kupić w promocji i kosztował jakieś 130 zł. Sądzę, że cena za tyle produktów jest jak najbardziej opłacalna. Jestem bardzo zadowolona, bo mam co testować i te kosmetyki rzeczywiście się przydadzą.

Pudełko kalendarz adwentowy

No i na koniec zostawiłam kalendarz, który sprawił mi chyba największą radość. Chociaż patrząc na jego opłacalność, to wcale tak kolorowo to nie wygląda. Więc ostatnim adwentowym kalendarzem był kalendarz z LEGO z serii Harry Potter. Miałam okazję też kupić w świetnej promocji kalendarz LEGO City, ale za długo zastanawiałam się, czy aby na pewno jest to dobra cena no i kalendarz przepadł. Mój kalendarz kupiłam w LEGO Store. W Harrym Potterze było 24 okienka. Całość tworzyła scenkę i coś na zasadzie planszówki. W środku oprócz klocków znalazło się sześć figurek w tym najważniejsza trójca. Było sporo słodkich elementów, typu miotła, butelka czy mała łopata. Coś tam składania było, chociaż za 129,99 można było kupić zestaw z większą ilością klocków. Pomimo tych wszystkich mankamentów i tak kocham LEGO i już szykuje się, aby pokazać Wam następne zestawy tej firmy.

Podsumowanie zawartości kalendarzy adwentowych 2021

Na koniec też chciałam wspomnieć, że w wielu sklepach trwa wyprzedawanie kalendarzy, które się nie sprzedały i tak stałam się szczęśliwą posiadaczką kalendarza ze słodyczami od Anny Lewandowskiej i Kalendarza Barbie. Oba te kalendarze pojawią się jeszcze w tym miesiącu. Więc czekajcie, komentujecie i udostępniajcie moje wpisy. Trzymajcie się i do następnego.

Powrót na górę