Błędy z przeszłości, nowa miłość i trudy życia codziennego tak w wielkim skrócie można opisać nową książkę autorki Ilony Gołębiewskiej – Dotyk
Dotyk jest kontynuacją serii, która została zapoczątkowana przez książkę „Pragnienia„. Dzisiejszy tytuł jest trzecią książką tej serii, druga nosi tytuł „Zmysły” (ta książka jeszcze czeka na swoją recenzję). Każda z tych książek opowiada indywidualną historię, więc nie trzeba czytać ich po kolei. Ich wspólnym mianownikiem jest okładka, która jest skomponowana w podobnym stylu co poprzednie. Jeśli jesteście ciekawi, jak oceniłam „Pragnienia” to zapraszam tutaj, a teraz czas na „Dotyk”.
Książka Dotyk- Ilony Gołębiewskiej miała swoją premierę 28.07.2021 roku. Po opisie z tyłu książki sama nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać. Oczywiście miałam drobne podejrzenia, ale z nich wynikało, że może to być przeciętna książka. Na szczęście o moich przypuszczeniach zapomniałam i to dosyć szybko i przeczytałam tę książkę i niczego nie żałuję
A jeśli chodzi o moje odczucie, to zaraz Wam powiem, ale najpierw musicie wiedzieć, że rzadko kiedy książka wywołuje u mnie jakiejś intensywne emocje. Zwykle jest tak, że albo książka mi się podoba, albo nie. Czasem zdarzy się, że w moje ręce wpada coś, co piorunuje moje ciało i sprawia, że czytanie danej książki to uczta dla ciała i duszy (jest to uczucie ciężkie do opisania, ale fantastyczne w przeżyciu).
W sumie nie spodziewałam się, że „Dotyk” będzie dla mnie ucztą, ale stało się… Kolejna książka dołączyła do grona nielicznych. Prawie nic o nowym dziele Ilony Gołębiewskiej nie powiedziałam, a już go tak zachwalam. Już się poprawiam i mówię Wam coś o tym tytule.
Dotyk – Ilona Gołębiewska
Dotyk głównie opowiada historię Majki, która jest młodą dziewczyną z nie ciekawą przeszłością. Wraz z dwójką swoich przyjaciół prowadzi raczkującą firmę, jest zakochana i mogłoby się wydawać, że przeszłość została zapomniana, a ona wreszcie może normalnie żyć. Dobry czas dla Majki nie trwa długo i nagle zaczynają piętrzyć się problemy, dziewczyna udaje, że nic się nie dzieje, ale w pewnym momencie wszystko wychodzi na jaw. Odzywa się przeszłość i pojawia się on przystojny nieznajomy.
Przez cały czas czytania tej książki towarzyszyły mi emocje. Bardzo mocno wkręciłam się w życie Majki jak i pobocznych bohaterów. Czasami odrobinę wkurzało mnie zachowanie głównej bohaterki, ale nie tak, żebym chciała rzucić tę książkę w kąt. Poboczne historie innych bohaterów były równie ciekawe co głównej postaci. Może nawet chciałabym troszkę więcej o nich usłyszeć. Książka pomimo tego, że ma 412 stron, szybko się ją czyta. Co rusz, pojawiają się nowe wydarzenie, które podkręcają historię. Wątki się nie ciągną i jako czytelnik ani na chwilę się nie nudziłam. Całość oceniam bardzo wysoko, okładka książki przypadła mi do gustu. I już nie mogę się doczekać, aż poznam historię, która kryje się w drugiej części.
Śmiało mogę powiedzieć, że „Dotyk — Ilony Gołębiewskiej” wywołał u mnie podobne emocje, jakie się ma gdy się wspomina jakieś miłe chwile. Byłem mocno podekscytowana i szczęśliwa czytając tę książkę. Na chwilę obecną jest to moja ulubiona książka spod pióra Ilony Gołębiewskiej. Dziękuję jej za tą opowieść i życzę jej samych takich perełek. Sądzę, że ta książka świetnie się sprawdzi na jesienną chandrę. Powoli kończę tę recenzję, książkę Wam z całego serduszka polecam.
Dziękuję Wydawnictwu Muza za egzemplarz.
Ilona Gołębiewska – Dotyk
Psst….. Przyjacielu chcesz jeszcze tutaj zostać ? Zapraszam Cię do kolejnego tajemniczego wpisu, który specjalnie dla Ciebie wybrałam, kliknij TU